
Tłusty Czwartek to najbardziej charakterystyczny i przez wielu szczególnie wyczekiwany dzień karnawału. Jest to święto ruchome. Według kalendarza chrześcijańskiego wypada w ostatni czwartek przed Wielkim Postem. W tym roku jest to 11 luty. Geneza Tłustego Czwartku sięga czasów pogaństwa. Był to dzień w którym świętowano odejście zimy i nadejście wiosny. Ucztowanie opierało się na jedzeniu tłustych potraw, szczególnie mięs oraz piciu wina. Pączki stanowiły przekąskę. Przygotowane były z ciasta chlebowego i nadziewane słoniną. Pączki jakie znamy obecnie, czyli z ciasta drożdżowego, z różnym nadzieniem pojawiły się na przełomie XVII i XVIII w. i było to związane z rozwojem cukiernictwa w dużych miastach. Tłusty Czwartek to dzień, w którym bez wyrzutów sumienia objadamy się pączkami i innymi słodkościami. Polacy spożywają tego dnia średnio 2,5 pączka na osobę, a statystyki wskazują, że zjadamy ich ok. 100 milionów w ciągu 1 dnia. Jest na to społeczne przyzwolenie. Mówi się, że osobę, która tego dnia nie zje słodkości czeka niepowodzenie. Czy warto ryzykować? Tłusty Czwatek był tematem zajęć wychowawczych przeprowadzonych przez kadrę 11-23 Hufca Pracy w Słupsku. Młodzież zapoznała się z genezą powstania tego święta oraz zwyczajami i tradycjami z nim związanymi. Uczestnicy opowiedzieli jak ten dzień obchodzony jest w ich domu. Wymienili się przepisami, "złotymi radami" na udane wypieki. Kilka osób zwątpiło we własne umiejętności i stwierdziło, że jednak woli wesprzeć lokalne piekarnie. Osoby kształcące się w zawodzie cukiernik przyznały, że jest to jeden z najcięższych dni w roku. Celem podjętych działań było pielęgnowanie tradycji, wzbogacenie wiedzy na temat obrzędów ludowych, odkrywanie własnych możliwości kulinarnych oraz zintegrowanie grupy.
Autor zdjęć: Uczestnicy 11-23 Hufca Pracy w Słupsku