Tegoroczne ferie pod tytułem „Akcja Zima z OHP” umożliwiła uczestnikom 11-23 Hufcu Pracy w Słupsku masę atrakcji. Zorganizowano liczne wycieczki, które miały na celu pokazanie największych uroków jakie niesie za sobą piękny i pełen tajemnic Słupsk. Przeprowadzone zostały także indywidualne zajęcia z doradcą zawodowym. Zgodnie z hasłem „historia lubi zataczać koło”, a słowa George’a Santayana „Kto nie pamięta historii, skazany jest na jej ponowne przeżycie” skłania nas do refleksji.
W słupskim Hufcu Pracy rozpoczęto od wycieczek po mieście pod hasłem „Szlakiem słupskich zabytków”. Wraz z uczestnikami przemierzono Słupsk odwiedzając Basztę Czarownic. Jak podają XVII-wieczne źródła, w Słupsku odbywały się liczne procesy kobiet osądzonych o czary, kończące się najczęściej spaleniem oskarżonej na stosie. Ostatnią ze Słupszczanek - ofiarę uznaną za „czarownicę” była Trina Papisten, która spłonęła na stosie w 1701 r. W XIX w. Baszta służyła jako magazyn, a później zaadaptowano ją na cele mieszkalne. Uszkodzona w czasie działań wojennych w marcu 1945 r. została zabezpieczona, a w latach 1971-1975 trwała jej odbudowana i adaptacja dla potrzeb wystawienniczych. Obecnie mieści się tu siedziba Bałtyckiej Galerii Sztuki Współczesnej. Uwagę przykuła również Nowa Brama oraz słupski tramwaj jako symbol dawnego Słupska.
Zorganizowano także Pomoc dla słupskiego schroniska pod tytułem „Miej serce i patrzaj w serce” – Adam Mickiewicz. Przekazano wspólnie zebrane rzeczowe datki, takie jak koce i pożywienie. Celem wycieczki było pokazanie uczniom ogromu nieszczęścia jakie mają bezdomne zwierzęta, które trafiły do schroniska, tylko dlatego, iż ich właściciele podjęli szereg niewłaściwych decyzji. Niemal w każdym mieście znajduje się schronisko, ale sama wiedza na ten temat nie wystarczy. Najlepszą metodą na obudzenie troski i odpowiedzialności za zwierzęta jest rozmowa z wykwalifikowaną kadrą i odwiedzenie takiego miejsca.
Podczas kolejnych wycieczek pod hasłem „Szlakiem Słupskich pomników” zorganizowano wycieczkę po Słupsku, mającą na celu zwiedzanie dumnie usytuowanych pomników. Odwiedzono pomnik Nieznanego Żołnierza przy Placu Zwycięstwa, pomnik Jana Pawła II przy kościele pw. św. Ottona, pomnik Powstańców Warszawskich z tablicą „Jezu ratuj, bo giniemy”, skwer przy ul. Szarych Szeregów, pomnik Henryka Sienkiewicza, al. Sienkiewicza, pomnik księcia Bogusława X znajdującego się przed wejściem do Zamku Książąt Pomorskich w Słupsku, pomnik Jana Kilińskiego na bulwarze nadrzecznym rzeki Słupi.
Urozmaicając czas chłopcom starano się także zapewnić im atrakcje zachęcające do aktywnego spędzania czasu. Aktywność fizyczna została tytułowana jako „Sport to zdrowie”. W Słupsku znajduj się dużo miejsc, gdzie można poćwiczyć na siłowniach umiejscowionych na świeżym powietrzu. Na szczęście dopisała pogoda, a uczniowie z wielkim zapałem korzystali z urządzeń siłowych.
Pod hasłem „Słupsk jako prekursor” uczestnicy odwiedzili i zobaczyli na własne oczy Dom Towarowy „Słowiniec”, umieszczony w samym sercu miasta - naprzeciwko ratusza - za czasów świetności był największym i najbardziej luksusowym centrum handlowym Słupska. Po przeobrażeniach politycznych w kraju i sprzedaży, zaczął podupadać. W końcu stanął praktycznie pusty - przez pewien czas funkcjonował tam sklep AGD i lokal rozrywkowy. Mimo to pozostawał atrakcją turystyczną - znajduje się tam bowiem najstarsza w Europie, wciąż działająca drewniana winda. Osobowy dźwig w Domu Towarowym w Słupsku pochodzi z roku 1910. Kolejnym miejscem jakie odwiedzili uczniowie to słupski „Poranek”, gdzie pokolenia słupszczan zajadają się plackiem z pieczarkami, boczkiem lub kiełbasą – z niezmienioną recepturą od samego początku. Pierwsza pizzeria założona w Polsce powstała w marcu 1974 roku tuż przy barze mlecznym „Poranek” przy ul. Wojska Polskiego 46 w Słupsku. Otwarta uroczyście malutka pizzeria, znakomicie uzupełniała znakomitą wówczas ofertę gastronomiczną Słupska.
Młodzież, która wzięła udział w „Akcji zima” mimo panującej pandemii COVID-19 miała możliwość w czasie ferii zimowych wykorzystać wolny czas w sposób aktywny i pouczający. Wycieczki po Słupsku pozwoliły młodemu pokoleniu dowiedzieć się o ciekawych miejscach w mieście i zachęcić ich do odwiedzania tych miejsc, a także uwrażliwić ich na los porzuconych zwierząt.
