• Kontrast strony

Płaczemy z cierpiącymi…  I pomagamy. Chętnych do pomocy jest wielu, potrzebne też są konkretne rzeczy… mówili wolontariusze z Puławskiej.

- Nieprawdopodobny jest ten zryw polskiej pomocy. Jedni zbierają ubrania, inni lekarstwa, jeszcze inni tworzą bazę mieszkań, które Polacy chcą udostępniać uchodźcom z Ukrainy… My rozpoczęliśmy zbiórkę najpotrzebniejszych rzeczy, w tym przede wszystkim środków opatrunkowych oraz higienicznych. Równocześnie włączyliśmy się do akcji „dzieci dzieciom” gromadząc zabawki, artykuły plastyczne, śpiworów czy śpiwory… Bo wojna „świeci ostrym światłem reflektorów”, w których znikają półcienie. A my… możemy tylko pomóc… Musimy pomagać – argumentowała młodzież.

Podopieczni mokotowskiej jednostki z wielkim zaangażowaniem przygotowali plakaty, ulotki upowszechniające zbiórkę. Bo napaść Rosji na Ukrainę to dramat wielu ludzi, którzy niejednokrotnie wyszli z domu w tylko jednym ubraniu, często z małym plecakiem. Nie mają nic. A jeszcze większa pomoc jest potrzebna Ukraińcom w Ich kraju.  Tym, którzy bronią wolności. Tym, którzy walczą także o naszą wolność …

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej znajdziesz w Polityce prywatności. Dowiedz się więcej.