• Kontrast strony

Aleksandra Kowalkowska to tegoroczna absolwentka 2-1 Hufca Pracy w Brodnicy i Szkoły Branżowej I Stopnia w Brodnicy w zawodzie kucharz. Ola to również  laureatka II miejsca w Ogólnopolskim Konkursie „Absolwent Roku OHP – 2022”.

Magdalena Wiśniewska, wychowawca Hufca Pracy w Brodnicy: Olu, aby zrozumieć Twoją wewnętrzną przemianę musimy poznać Ciebie. Jak scharakteryzowałabyś się przed tym czasem, gdy zostałaś uczestniczką OHP?

Aleksandra Kowalkowska: No cóż. Etap nauki w gimnazjum nie był dla mnie łatwy. Nie byłam szkolną „gwiazdą”, tylko szarą myszką. Nikt nie zwracał na mnie uwagi. Czułam się, jakbym była niewidzialna. Nie miałam ani dobrych ocen, ani żadnych sukcesów szkolnych. Nie było ich, bo jak można się starać i być zmotywowanym, kiedy nikt cię nie docenia. Dla kolegów byłam obiektem drwin i głupich żartów.  Straciłam wiarę w siebie i we własne możliwości.  Po prostu czułam się źle.

M.W. Ukończyłaś naukę w gimnazjum, poszłaś do Szkoły Branżowej I Stopnia i…

A.K.  …i zapisałam się do OHP (śmiech). Koledzy w nowej szkole się zapisywali, więc pomyślałam, że ja też się zapisze. Przecież nie mam nic do stracenia. Jednak w tamtej chwili nigdy bym nie pomyślała, że będą to najwspanialsze trzy lata w moim życiu.

M.W. Przeszłaś ogromną zmianę i osiągnęłaś wiele sukcesów. Powiedz nam, jak wyglądała twoja droga do tego?

A.K. To prawda. Jestem zupełnie inną osobą. Zmotywowana, pewna siebie i odważnie spoglądająca w przyszłość. Patrzę w lustro i mówię sobie: Ola jesteś niesamowita! (śmiech). Jednak aby dotrzeć do tego miejsca, w którym teraz się znajduję, musiałam przejść długą drogę. W tej wędrówce zawsze mogłam liczyć na wsparcie wychowawczyni w Hufcu Pracy. To właśnie ona mnie zauważyła i wyciągnęła do mnie rękę. Dostrzegła mój potencjał i po prostu uwierzyła we mnie. Gdy ja się poddawałam i miałam chwilę zwątpienia, to ona mnie motywowała i wspierała. Tylko tyle albo aż tyle wystarczyło, żebym się ogarnęła. W szkole miałam dobre oceny, zaczęłam wygrywać w różnych konkursach, z wielką przyjemnością brałam udział w dodatkowych zajęciach. Jak to się mówi - po prostu magia. Nagle stałam się popularna, lubiana i doceniana. Wszystko to, co sprawia, że czujemy się dobrze.

M.W. Czyli nic nie straciłaś? 

A.K. Zdecydowanie nie. Zyskałam „nową siebie”, która na pewno sobie poradzi w życiu.

M.W. A jak wygląda teraz twoje życie absolwenta?

A.K. Teraz pracuję we własnym gospodarstwie rolno–produkcyjnym, którego jestem współwłaścicielem. Jednak nie wykluczam w przyszłości podjęcia pracy w zawodzie kucharza. Obecnie również rozpoczęłam naukę w Liceum dla Dorosłych. Zdać maturę to teraz jeden z moich priorytetów.

M.W. Olu rozumiem, że będziesz miło wspominać OHP?

A.K. Oczywiście. Nie tylko będę miło wspominać, ale również każdemu polecać. No i naturalnie odwiedzać (śmiech).

M.W. Dziękuję Ci za rozmowę i w takim razie do zobaczenia.

Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej znajdziesz w Polityce prywatności. Dowiedz się więcej.